Rząd zastanawia się nad obniżeniem ceny e-myta. Chce w ten sposób zmniejszyć ruch na drogach bezpłatnych, a także uniknąć sporu z Brukselą o to, że Polska pobiera zbyt wysokie opłaty za przejazdy. Ostatecznie mogłoby to nawet doprowadzić do żądania zwrotu środków unijnych.

Według prawa unijnego państwo może pobierać opłaty od kierowców w wysokości kosztów utrzymania tras. Wiadomo, że polskie myto wzbogaca skarb państwa o kwoty znacznie wyższe.

Rząd może wpływać na cenę przejazdu nie tylko tych autostrad, którymi zarządza GDDKiA, ma również wpływ na te odcinki, które należą do prywatnych koncesjonariuszy.

Źródło: www.ekonomia24.pl

Photo by Parvathisri (CC-BY)