Według obliczeń Knight Frank od marca 2010 r. do marca tego roku na luksusowych mieszkaniach najlepiej można było zarobić w Paryżu. W tym czasie wartość rezydencji kosztujących co najmniej 2 mln euro podniosła się o 22%. Na drugiej pozycji znalazł się Hong Kong ze zwyżką rzędu 15%. Trzecie miejsca zajęły natomiast Helsinki, gdzie wzrost wyniósł 12%. Pierwszą piątkę Szanghaj oraz Pekin. Przyczyn sukcesu Paryża upatruje się w rosnącym zainteresowaniu tą lokalizacją, kupujących z największych rynków wschodzących, takich jak Brazylia, Indie, Chiny, czy Rosja. Dalsze pozycje rynków azjatyckich, które rok wcześniej zyskiwały nawet po ponad 50%, są pochodną działań schładzających tamtejsze rynki nieruchomości. Wśród najbardziej znanych miast świata Londyn odnotował zwyżkę cen o 8,6%, co wraz z Singapurem dało mu 6. pozycję. Kolejny był Zurych z 8-proc. wzrostem. W Los Angeles ceny poszły w dół o 2,2%.