Analitycy zastanawiają się, czy zwiększenie stawek maksymalnych dla mieszkań kupowanych w ramach programu Mieszkanie dla Młodych zwiększy dostępność mieszkań na rynku. Okazuje się, że niestety nie, gdyż na większości rynków podwyżki są zdecydowanie zbyt małe. Nie wpływają więc one w większym stopniu na liczbę i lokalizację mieszkań z państwową dopłatą. Można za to otrzymać większą sumę pieniędzy.

Wraz z początkiem kwietnia 2014 roku, zaczęły obowiązywać nowe limity cen programu MdM. Jest to dobra informacja dla kupujących, gdyż stawki na największych rynkach wzrosły. To szczególnie cenne informacje dla osób szukających mieszkań w Krakowie i Wrocławiu, bo tu limity były drastycznie niskie w stosunku do cen średnich. Niestety wydaje się, że skala podwyżek jest zbyt mało znacząca.

Jeśli porównać obecne limity do pierwszego kwartału 2014 roku, to limity cen MdM wzrosły w następujących lokalizacjach: Warszawa ( z 5864,65 do 6126,9), Poznań (5604,5 do 5907), Wrocław (4774 do 4983,6), Kraków (4894,45 do 5013,8), Olsztyn (4730,55 do 4859,3), Szczecin (4339,5 do 4499), Rzeszów (4105,2 do 4337,3), Białystok (4225,1 do 4283,4), Kielce (4537,79 do 4549,2), Opole (4206,95 do 4213), Lublin (4230,48 do 4270,4). Na pozostałych rynkach limity albo się nie zmieniły, albo nieznacznie spadły.

Jak więc widzimy w większości miast wojewódzkich podwyżki są niewielkie i mieszczą się w przedziale od kilku do maksymalnie 300 zł za metr kwadratowy.

Co istotne, limity cen programu rządowego wsparcia poszły zdecydowanie w górę często na rynkach, gdzie dostępność mieszkań już wcześniej była dobra. Mowa tu przede wszystkim o Poznaniu, gdzie stawka wzrosła o 300 zł. Obecnie w stolicy Wielkopolski średnia cen ofertowych mieszkań z rynku pierwotnego wynosi w WGN około 5900 zł, a więc mieści się dokładnie w limicie cen programu. Poznań, oprócz Gdańska jest jednym z tych największych miast, gdzie dostępność lokali z dopłatą jest duża. W stolicy Wielkopolski szacuje się ją nawet na 30 – 40 proc. i co ważne łatwiej jest znaleźć mieszkanie w dobrej lokalizacji.

W Warszawie, Krakowie i Wrocławiu dostępność mieszkań znacząco się nie zmieniła. Co prawda wykorzystanie dofinansowania w ram,ach programu dopłat rządowych w Warszawie jest duże, ale świadczy to głównie o popycie na mieszkania, nie zaś o ich dostępności. Klienci nadal muszą wybierać w dzielnicach bardziej peryferyjnych, takich jak Bemowo, Bielany itp. Średnia cenowa nowych mieszkań dla Warszawy wynosi bowiem około 7500 złotych za metr kwadratowy.

Podobnie sytuacja przedstawia się we Wrocławiu. W chwili obecnej w WGN przeciętne ceny ofertowe nowych mieszkań wynoszą około 6100 zł za metr kwadratowy. Podwyżka limitu MdM jest spora, bo wynosi 210 zł, jednak wydaje się, że w praktyce niewiele zmienia. Na podstawie obecnie zamieszczanych ogłoszeń można powiedzieć, że przedział cenowy, o którym mowa (4500 – 5000) ciągle dotyczy mieszkań w lokalizacjach peryferyjnych, takich jak Brochów, Stabłowice, Maślice, Psie Pole czy Kiełczów.

Tendencja podwyżek limitów cenowych programu Mieszkanie dla Młodych może za to zwiększyć liczbę jego uczestników w województwach wschodnich, gdzie do tej pory była ona najniższa.

Analitycy zastanawiają się jednak, czy obecne zwiększenie limitów cen w ramach programu jest sygnałem kontynuacji podwyżek, a także w jaki sposób wpłynie to na cały rynek mieszkaniowy. Część z nich uważa bowiem, że wpłynie to  negatywnie na dostępność mieszkań, bo spowoduje podwyżki cen na całym rynku mieszkaniowym.

Dobrą wiadomością jest to, że przy małym wzroście stawek, osoby chcące skorzystać z programu będą miały  więcej pieniędzy do pozyskania od państwa. Ma to znaczenie zwłaszcza w tym roku, gdy obowiązuje 5 procentowy wkład własny przy kredycie mieszkaniowym.

Marcin Moneta
Dział Analiz WGN